Analitycy: Z powodu droższej żywności inflacja wzrosła do 2,9 proc.Inflacja konsumencka wyniosła 2,9% r/r w listopadzie, czyli o 0,1 pp więcej niż w październiku, uważają analitycy ankietowani przez agencję ISB. Według nich, największy negatywny wpływ na poziom wskaźnika CPI może mieć wzrost cen żywności spowodowany głównie gorszymi zbiorami spowodowany klęskami żywiołowymi oraz podwyżkami cen w kategorii utrzymanie mieszkania. Neutralizowała natomiast te czynniki niska baza statystyczna w transporcie.Dziesięciu uwzględnionych w ankiecie ISB ekonomistów oczekuje, że wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł w listopadzie 2,9% r/r. Prognozy oscylują w wąskim przedziale 2,8% a 2,9%, przy średniej na poziomie 2,87%. Resort finansów i ministerstwo gospodarki szacują zgodnie listopadowy poziom wskaźnika inflacji na 2,8%.
Podstawowym czynnikiem działającym na ceny w listopadzie były - podobnie jak miesiąc wcześniej - ceny żywności napojów bezalkoholowych, które po okresie nadspodziewanie dużych spadków w okresie letnim, teraz w szybkim tempie wracają na normalny jesienią i zimą, czyli niestety dość wysoki poziom. W efekcie należy oczekiwać znacznego wzrostu cen warzyw, nabiału i produktów zbożowych, co - przy drożejących jednocześnie produktach importowanych - silnie wpłynęło na poziom wskaźnika CPI.
Impulsem do podwyżek cen w kilku kategoriach mógł być też okres jesienno-zimowy. Chodzi tu tradycyjne o podwyżkach cen nośników energii co przekłada się na ogólne koszty utrzymania mieszkania oraz ceny odzieży i obuwia, które rosną wraz z większym popytem oraz wprowadzaniem nowych, a więc zwyczajowo droższych kolekcji. Na szczęście jednak dla wskaźnika CPI przestała wreszcie negatywnie działać ubiegłoroczna baza statystyczna, i obecnie - po bardzo znacznych podwyżkach cen paliw w ubiegłym roku - wkład paliw i ogólnie rozumianych kosztów transportu po raz pierwszy od wielu miesięcy powinny mieć pozytywny wpływ na inflację i przynajmniej częściowo zneutralizować podwyżki w innych kategoriach.
Niezależnie jednak od wyniku listopada i kolejnych miesięcy przed Radą Polityki Pieniężnej (RPP) stoi w tym miesiącu bardzo trudne zadanie. Oczywistym jest bowiem, że będzie ponownie mocno rozważała pierwszą od lat podwyżkę w poziom stóp procentowych, a dodatkowo gołębie" z każdym kolejnym miesiącem tracą argumenty za ich utrzymaniem na obecnym poziomie. Nie dość bowiem, że październikowa projekcja inflacji wskazuje szybszy wzrost wskaźnika CPI niż wynikało to z projekcji czerwcowej, to jej aktualny poziom systematycznie rośnie. I prawdopodobnie po Nowym Roku wraz z podwyżką podatku VAT oraz cen energii wzrośnie o dodatkowe kilka dziesiętnych punku procentowego.
(Źródło: ISB)
pełna lista aktualności
|