W celu zminimalizowania strat żywności i utrzymania ciągłości dostaw PFPŻ ZP zaapelowała m.in. do Premiera, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Zdrowia o elastyczne i indywidualne podejście inspekcji kontrolnych w przypadku wystąpienia różnic pomiędzy składem produktu, a deklaracją na opakowaniu.    

W najbliższym czasie ze względu na brak możliwości dostaw z Ukrainy i zwiększonego popytu na rynkach światowych ograniczona będzie dostępność m.in. oleju słonecznikowego i lecytyny słonecznikowej. Mogą pojawić się też niedobory niektórych odmian pszenicy - tłumaczy wiceprezes, dyrektor generalny PFPŻ ZP Andrzej Gantner.

Przy braku odpowiednich ilości surowców, konieczne będzie stosowanie zamienników, np. olej rzepakowy zamiast słonecznikowego, lub np. obniżenie w recepturze ilości deficytowego składnika i dodanie innego, np. olej rzepakowy i słonecznikowy zamiast wyłącznie słonecznikowego.

Szybkie zmiany dostosowawcze receptur będą jednak problematyczne w świetle  możliwości adekwatnej zmiany etykiet. Chodzi tu w szczególności o nowe wykazy składników na opakowaniach oraz informacje o wartości odżywczej wyrobów. Wystąpienie tego typu różnic informacji na opakowaniu względem rzeczywistego składu, będą stanowić niezgodność względem obowiązujących przepisów z zakresu znakowania, głównie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności – wyjaśnia Wiceprezes PFPŻ ZP.

Biorąc pod uwagę wyjątkowość zaistniałej sytuacji oraz trudną do przewidzenia dostępność określonych surowców, PFPŻ ZP apeluje o zastosowanie przez urzędowe inspekcje w Polsce czasowego elastycznego podejścia podczas kontroli oznakowania wyrobów, przyjmując zasadę indywidualnego podejścia.

Federacja wnioskuje o akceptację odchyleń etykietowania żywności, które będą związane z wymianą surowców/dostosowaniem receptur, zakładając, że producent będzie w stanie udowodnić przyczynę zmiany spowodowaną ograniczoną dostępnością danego surowca oraz przy zachowaniu bezpieczeństwa zdrowotnego produktów gotowych – podkreśla Andrzej Gantner.