Co dalej ze Wspólną Polityką Rolną
Dyskusja nad reformą WPR nabiera tempa. Trwający w tej chwili tzw. health check, ujawnił wiele rozbieżności w podejściu poszczególnych krajów UE do przyszłości WPR.

Niemcy chcą wyższych norm przy eksporcie żywności do Unii Europejskiej. „Jeżeli Chiny, Indie i USA chcą eksportować żywność do UE, muszą przyjąć ostrzejsze normy środowiskowe i zdrowotne” - uważa niemiecki minister rolnictwa Horst Seehofer.  „Większy stopień liberalizacji rynku jest potrzebny, ale na sprawiedliwych warunkach. To nie oznacza zwiększenia protekcjonizmu. Nie chcemy izolować UE, ale chcemy stosować unijne normy w innych częściach świata” - twierdzi  Horst Seehofer, dodając, że kraje uprzemysłowione i rozwijające powinny się porozumieć w sprawie nowych barier pozataryfowych na forum WTO. Brytyjski minister skarbu Alistair Darling uważa natomiast, że WPR przyczynia się do pogłębienia światowego kryzysu żywnościowego i zamierza namawiać ministrów finansów pozostałych państw członkowskich do poparcia wniosku o jej likwidację. Dowodzi, że WPR nie tylko kosztuje europejskich konsumentów miliardy funtów rocznie w wyższych rachunkach za żywność, lecz powoduje upadek rolnictwa w krajach rozwijających się, a tym samym przyczynia się do pogłębienia światowego kryzysu żywnościowego. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się minister Seehofer. Jego zdaniem potrzebne są raczej zmiany polityczne i poprawa efektywności rolnictwa. Horst Seehofer zasygnalizował, że Berlin może zawetować ewentualne wnioski Komisji Europejskiej o zniesienie zakazu eksportu do UE amerykańskich produktów drobiowych, wytwarzanych według norm niższych, niż obowiązujące w Unii. Podkreślił, że UE ma bardzo wysokie normy dotyczące środowiska naturalnego, wody, zdrowia i spraw społecznych. Bruksela powinna spowodować, by kraje Trzeciego Świata przestrzegały tych norm, jeśli chcą eksportować do Unii.