Ministerstwo Rolnictwa chce zawężenia definicji "Polskiej wódki"Resort rolnictwa chce, aby wódkę oznaczaną jako "Polska wódka" można było produkować wyłącznie z żyta i ziemniaków - informuje Rzeczpospolita i przypomina, że dotychczas ustawa o produkcji napojów spirytusowych z 2006 r. mówiła, iż znak można stosować wyłącznie w przypadku wódki wytworzonej z krajowych zbóż i ziemniaków.Dzięki temu polskiej wódki nie można byłoby produkować np. z kukurydzy, która to metoda, w ocenie resortu, nie ma nic wspólnego z tradycją. Sprawa nie jest przesądzona, zapis w projekcie nowej ustawy spirytusowej jest wyłącznie punktem wyjścia do dyskusji - czytamy w Rzeczpospolitej. Konsultacje dotyczące projektu ustawy powinny się zakończyć na początku września.
Nie wszystkim producentom pomysł się podoba. Jak ujawnia Rzeczpospolita, pozostawienia w definicji polskiej wódki słowa „zboża" domaga się Polski Przemysł Spirytusowy, organizacja zrzeszająca największych producentów wódki, czyli Polmos Lublin, CEDC i Belvedere. Leszek Wiwała przekonuje, że dzięki dotychczasowym przepisom producenci pokazywali światu rónorodność polskiej wódki.
Ograniczenie surowców do żyta i ziemniaków popiera natomiast Polish Vodka Association, zrzeszająca m.in. Wyborową, Polmosy Józefów i Bielsko-Biała oraz Akwawit-Brasco. Cytowany przez dziennik Andrzej Szumowski, szef PVA i wiceprezes Wyborowej jest zdania, że definicja powinna być jak najbardziej rygorystyczna, ponieważ dzięki temu wzrośnie prestiż polskiej wódki. Argumenty PVA popiera Krajowa Rada Gorzelnictwa i Produkcji Biopaliw. Zdaniem jej prezesa Leszka Jarosza należałoby także zapisać w ustawie, że polską wódkę, tak jak szkocką whisky, można produkować wyłącznie metodami tradycyjnymi. Zawężenie definicji popiera także wiceprezes Związku Gorzelni Polskich Roman Miałaszewski.
(Źródło: Rzeczpospolita)
pełna lista aktualności
|